środa, 13 czerwca 2012

#Imaginy3 smutny Niall



Czekasz już godzinę, gdzie on jest? Zaczynasz się martwić co 
mogło się stać przecież miał być już dawno w domu. Zarzucasz na siebie kurtkę i pierwsze lepsze buty. Szukasz go po całym mieście. Na twoje nieszczęście London to wielkie miasto, więc szansy są małe żebyś go szybko znalazła. Zaczyna padać deszcz nie podajesz się i idziesz dalej. Widzisz samych wtulonych się w siebie ludzi. Podchodzisz pod London Eye, w pewnym momencie czujesz jak serce przestaje bić, a nogi załamują się w kolanach. To nie możliwe to nie może być twój Niall całujący się ze szczupłą brunetką. Z ostaniach sił pochodzisz z małą szczyptą nadziei że to nie on. Niestety twój cały świat się zwalił. Kiedy Niall Cię zauważył zaczął się tłumaczyć że to nie tak jak myślisz i że to nie jego wina. Jak on mógł zaczynasz biec chcesz wynieść się stąd jak najszybciej. Horan próbuje to naprawić i biegnie za tobą. Deszcz zaczął padać mocniej nie widzisz nic, ponieważ twoje oczy są całe we łzach. Niall Cię złapał i trzymając Cię mocno w rękach krzyczał że Cie kocha i chcę się wytłumaczyć. Mówiąc mu że nie chcesz widzieć go więcej na oczy wyrywasz się i zaczynasz biec dalej. 1,5 roku z twojego życia właśnie straciło sens, to boli jeszcze mocniej kiedy wspominasz wszystkie wspólne chwilę spędzone razem. Nie wiesz co masz robić i do kogo iść on był jedyną osobą która Cię wspierała. Próbujesz znaleźć jedno dobre rozwiązanie, ale wszystko prowadzi do jednego. O 1:00 w nocy postanowiłaś gdzieś iść i dobrze się napić przed wielkim finałem. Wróciłaś do domu koło 03:00 bez zastanowienia złapałaś za tabletki. Po co żyć jeżeli nie mamy dla kogo. Trzymając wasze wspólne zdjęcie z Włoch zapadłaś w długi i bezpieczny sen. Szkoda tylko że nie zdarzyłaś przeczytać sms'a w którym Niall napisał że musiał odebrać kuzynkę z lotniska i dlatego się spóźni.
+ Chcecie więcej smutnych imaginy ? x



wtorek, 12 czerwca 2012

#Imaginy2 Zayn +18


Ty i Zayn jesteście na imprezie. Wszędzie leje się alkohol muzyka odpowiada
waszym gustom. Jesteście już po paru drinkach. Nie ma innej pary na parkiecie
która by tak wywijała. Zayn łapię Cię za pośladki a ty dyskretnie się o niego
ocierasz. Zrobiło Ci się gorąco więc musiałaś wyjść na zewnątrz. Kiedy wchodziłaś 
ktoś złapał Cię za rękę i mocno przycisnął do ściany. Oczywiście był to Zayn. Zaczął 
całować twoją szyje. Ciarki przeszły Ci po całym ciele. Nie było to zbyt przyjemnie miejsce na przyjemności, więc zatrzymaliście się w pobliskim hotelu.
.  Zayn od razu rzucił cię na łóżko i niczym zwierz zdzierał z Ciebie 
ubrania. Byłaś na niego tak napalona że robiłaś to samo. Zaczęło się od namiętnych 
pocałunków. Malik co chwila łapał za twoje pośladki następnie zajął się twoją małą.
Całował ją i ssał. Po pewnym czasie delikatnie włożył w nią palce.
Zaczęłaś jęczeć z przyjemności. Potem zajął się twoimi piersiami. Bawił się nimi niczym 
dziecko klockami. Uwielbiasz to nie ma miejsca na twoim ciele które było by tak delikatne.
 W ramach podziękowania zajęłaś się jego klejnotami nie przepadasz za tym, ale czego dla niego nie zrobisz. Ssałaś go aż zrobił się sztywny. Wchodził w Ciebie  powoli, ale był 
tak napalony  że robił to coraz mocniej i szybciej. Z całych sił trzymałaś go za plecy, 
łapałaś za pośladki za wszytko co się da. Od wszystkich pchnięć prawie połamaliście łóżko.  
Ni stąd ni zowąd Zayn przeniósł cię na podłogę. Zaczął brać Cię na pieska. To był chyba najlepszy sex w jego życiu. Sapał i jęczał. Na jego plecach zostały ślady po twoich paznokciach.  Spuścił się na twój brzuch i zaczął całować. Po takim sexie nie było nic lepszego jak wspólny prysznic. Tam pobawiliście się swoimi skarbami i wzajemnie się masowaliście.  Razem położyliście się do łóżka i wtulenie w siebie zasnęliście. Na pewno był to jeden z twoich ulubionych wieczorów.

+ Chciałyście imaginy bardziej +18 więc mam nadzieje że teraz znie przesadziłam, albo że
czegoś nie brakuje. Dajcie temat na następny xx



poniedziałek, 11 czerwca 2012

#Imaginy1 Harry +18




To już godzina po koncercie, a ty błąkasz się po Londynie szukając jakieś dobrej
imprezy. Nagle widzisz Harry'ego grającego w karty z chłopakami. Nie kręci się koło
nich żadna fanka ponieważ było już późno. Korzystasz z okazji i poprawiając włosy wchodzisz
do środka. Zamawiasz drinka i siedzisz dwa stoliki dalej za nimi. Nie wierzysz własnym
oczom  sam Harry Styles właśnie idzie w twoją stronę. Jak to możliwe, przecież są tam też
inne dziewczyny. Przysiadł się i zapytał czemu jesteś sama i czy podobał Ci się koncert.
Hmm zastanawiasz się skąd wiedział że byłaś na koncercie. Zoriętowałaś się że masz na
sobie koszulkę I <3 One Direction. Długo rozmawiacie, następnie Harry zaproponował
żebyś usiadła z nimi. Zapoznał Cię z resztą i nieźle się bawicie. Cały czas nie możesz
pojąć co się dzieje. Lubią Cię ! Siedzisz ze swoim ukochanym zespołem popijając drinki.
Po czasie jesteś tak wstawiona że chłopaki zabierają Cię ze sobą. Chociaż byłaś nieźle 
pijana zauważyłaś że Harry ma na ciebie ochotę. Kiedy byliście już w apartamencie Harold
zabrał Cię do swojej sypialni. Położył Ci swoją koszule na łóżku i powiedział że jeśli chcesz 
możesz się odświeżywszy. Wzięłaś szybki prysznic i ubrałaś się w piękna i pachnącą koszule
Ramones. Leżący na kanapie półnagi Harry zaproponował Ci obejrzenie filmu. Położyłaś
się koło niego i zaczęliście oglądać jakąś komedie. Po 30 minutach Harry nie wytrzymał
i zaczął ręką jechać po twoim udzie ku górze. Byłaś w siódmym niebie. Harry delikatnie
złapał Cię za głowę i zaczął namiętnie całować. Musiałaś go zatrzymać i zapytać czy wie 
co robi i czy nie chce Cię wykorzystać. Położył tylko palec na twoich ustach
i zaczął dalej całować. Byłaś dziewicą, ale z drugiej strony cieszyłaś się że to on
będzie tym pierwszym. Harry nie grał w żadne gierki, odrazu ściągnął z Ciebie bluzkę i 
zaczął całować twój brzuch. Po 10 minutach całowania i namiętnego przytulania byliście zupełnie
nadzy. Zaczęliście od 69. Chyba nie ma osoby która robiła by to lepiej. Nagle Harry wziął Cię 
swoimi wielkimi dłoniami i agresywnie położył na kant łóżka. Powoli w Ciebie wchodził był 
czuły, ale bardzo napalony. Nigdy w życiu nikt nie zapewnił Ci takich przyjemności. Wasz
sex trwał jeszcze chwilę, od tych wszystkich jęków prawie obudziliście resztę domu. Byliście 
już tak zmęczeni że zasnęliście na swoich ramionach. Wstałaś jako pierwsza nie chciałaś żeby
Harry się obudził. Na stoliku koło łóżka zostawiłaś kartkę z podziękowaniem za niezapomniany
wieczór, swój numer i żebyście to jeszcze kiedyś powtórzyli. Kiedy byłaś już w domu 
sprawdziłaś twitter'a. Harry dodał zdjęcie na którym ma ubraną różową czapkę z 
pomponem i podpisem: Do następnego razu. 

~Pierwsze imaginy w moim życiu nie wiem może jest tandetne? Pewnie znajdą się jakieś
błędy, Napiszcie co myślicie xx

niedziela, 10 czerwca 2012

Od czegoś trzeba zacząć.

Już długo myślałam żeby założyć bloga. Mam tyle opowiadań w swojej głowie że muszę je wreszcie gdzieś napisać. Postaram się żeby były one oryginalne i ciekawe. Tematów będzie pełno smutne, +18 itp. Na dzisiaj to już wszystko. Śpijcie smacznie x