wtorek, 12 czerwca 2012

#Imaginy2 Zayn +18


Ty i Zayn jesteście na imprezie. Wszędzie leje się alkohol muzyka odpowiada
waszym gustom. Jesteście już po paru drinkach. Nie ma innej pary na parkiecie
która by tak wywijała. Zayn łapię Cię za pośladki a ty dyskretnie się o niego
ocierasz. Zrobiło Ci się gorąco więc musiałaś wyjść na zewnątrz. Kiedy wchodziłaś 
ktoś złapał Cię za rękę i mocno przycisnął do ściany. Oczywiście był to Zayn. Zaczął 
całować twoją szyje. Ciarki przeszły Ci po całym ciele. Nie było to zbyt przyjemnie miejsce na przyjemności, więc zatrzymaliście się w pobliskim hotelu.
.  Zayn od razu rzucił cię na łóżko i niczym zwierz zdzierał z Ciebie 
ubrania. Byłaś na niego tak napalona że robiłaś to samo. Zaczęło się od namiętnych 
pocałunków. Malik co chwila łapał za twoje pośladki następnie zajął się twoją małą.
Całował ją i ssał. Po pewnym czasie delikatnie włożył w nią palce.
Zaczęłaś jęczeć z przyjemności. Potem zajął się twoimi piersiami. Bawił się nimi niczym 
dziecko klockami. Uwielbiasz to nie ma miejsca na twoim ciele które było by tak delikatne.
 W ramach podziękowania zajęłaś się jego klejnotami nie przepadasz za tym, ale czego dla niego nie zrobisz. Ssałaś go aż zrobił się sztywny. Wchodził w Ciebie  powoli, ale był 
tak napalony  że robił to coraz mocniej i szybciej. Z całych sił trzymałaś go za plecy, 
łapałaś za pośladki za wszytko co się da. Od wszystkich pchnięć prawie połamaliście łóżko.  
Ni stąd ni zowąd Zayn przeniósł cię na podłogę. Zaczął brać Cię na pieska. To był chyba najlepszy sex w jego życiu. Sapał i jęczał. Na jego plecach zostały ślady po twoich paznokciach.  Spuścił się na twój brzuch i zaczął całować. Po takim sexie nie było nic lepszego jak wspólny prysznic. Tam pobawiliście się swoimi skarbami i wzajemnie się masowaliście.  Razem położyliście się do łóżka i wtulenie w siebie zasnęliście. Na pewno był to jeden z twoich ulubionych wieczorów.

+ Chciałyście imaginy bardziej +18 więc mam nadzieje że teraz znie przesadziłam, albo że
czegoś nie brakuje. Dajcie temat na następny xx



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz